Martka |
Rekrut na detektywa |
|
|
Dołączył: 29 Sty 2007 |
Posty: 62 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
Marzycielka napisał: | Na dzisiaj miałam nauczyć się wierszyka, w którym musi być 16 wersów. Uczyłam się go przez półtorej godziny, i jak się potem okazało udało mi się . Umiałam go nawet świetnie w myślach wypowiadać, ale jak doszło co do czego, znaczy jak musiałam gadać go przed całą klasą, to mnie trema zżarła. Zacinałam się i zapominałam tego, czego się nauczyłam. Byłam zła na siebie, ale dobrze, że dostałam 4.
Ale jak sobie pomyślę, że mogłam dostać 5, to normalnie, myślę co mogłabym zrobić, aby ta trema zniknęła.
Kiedy tak stałam i mówiłam bolał mnie brzuch i się cała trzęsłam... zawsze tak mam, nawet jeśli mam coś banalnego zrobić np. przeczytać coś na głos to wtedy cała się trzęsę. Nie wiem czemu tak jest... może dlatego, że jestem znerwicowana... Nie lubię jak ktoś krzyczy... wtedy łzy same podchodzą mi do oczu... Albo po prostu spuszczam głowę, albo jeszcze inaczej - robię się smutna...
Czy Wy też macie taką tremę, jak musicie coś przed klasą powiedzieć?? Wypowiedzcie się na ten temat. To żaden wstyd |
Po pierwsze 1,5 h uczenia i mówienia w myślach nie wystarczy, by czuć się pewnym. Mówi się na głos, powtarza się tekst wielokrotnie przy różnych okazjach o różnych porach dnia. Jak raz podchodzisz do uczenia się tekstu, to nawet jeśli sądzisz, że już umiesz , po kilku godzinach zapominasz częściowo, gdy dochodzi trema jest bardzo źle.
Po drugie, mam to samo co Ty. Masz taki charakter. Próbuj sobie tłumaczyć, że to nic strasznego bla, bla, bla, w sumie to i tak dużo nie daje, bo niektórym jest po prostu ciężko podejść do pewnych rzeczy na luzie. Jesteś chyba ambitna, ale powiedz sobie, że jak nie wyjdzie, to świat się nie zawali. Nie masz czasem zaniżonego poczucia własnej wartości?
Ale też to jest taki charakter , trzeba się przyzwyczaić. Ja na scenie "siedzę" od przedszkola , a trema nadal jest.
Jakimś wyjściem są tabletki na uspokojenie, ale one mogą zamulić.
Jeśli chodzi o osoby, które nie mają tremy przed wyjściem na scenę czy dużym wystąpieniem, to po prostu do tego nie dojrzały. Nie mają w sobie bardzo ważnej cechy - pokory. |
|