Wiewiórek |
Początkujący rekrut |
|
|
Dołączył: 14 Gru 2007 |
Posty: 23 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Charzykowy k. Chojnic |
|
|
|
|
|
|
Ja też bardzo lubię Jupe'a. W kilku momentach różne dziewczyny chciały sie z nim umówić na randkę, ale zawsze odmawiał. Pewnie obawiał się o to że go rzucą jak go zobaczą.
Chyba tylko w jednej części miał dziewczynę.
Fragment z ,,Zabójczej ekstazy":
— Jest w co wierzyć i na co liczyć — powiedział, patrząc na wirującą karuzelę, na pnące się w niebo gondole diabelskiego młyna, pełne rozbawionych ludzi, słysząc ich śmiech, piski, radosne okrzyki. — Może mógłbym cię o tym przekonać, gdybym miał więcej czasu. Musiałbym cię często widywać. Ale wątpię, czy zechcesz... — Zobaczył jej uniesione brwi. — Co za frajda, spotykać się z grubasem...
— O czym ty mówisz? — usłyszał.
— No, o sobie... — wymamrotał Jupe. — Ale zeszczupleję. Daj mi jeden miesiąc.
Zaskoczył go jej uśmiech. W uśmiechu twarz Lei pojaśniała, oczy wypełnił dawny blask z iskierkami rozbawienia.
— Po co miałbyś zeszczupleć? Jesteś w porządku. Taki... męski.
Jupiter Jones nie podejrzewał, że może być męski. Przez chwilkę sądził, że Lea kpi z niego. Ale nie kpiła.
— Będziemy się spotykali? — zapytał. — Często?
W oczach barwy orzecha odczytał twierdzącą odpowiedź. |
|